Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 27 września 2012

Relegować Kaczyńskiego z Wawelu - jest okazja




Makabra. Wszyscy domagają się od premiera przeprosić za to, że Rosjanie podmienili trupy.

Gdzie były rodziny, gdy zwłoki przywieziono do Polski. Przecież trumny stały na Torwarze. Mogli członkowie rodzin ofiar smoleńskich je otworzyć i sprawdzić. Ci, którzy lubią szczątki, bądź zmasakrowane ciała, mogliby poczuć utratę. Zaznać spokoju.

Jarosław Kaczyński mógł zajrzeć do trumny brata? Mógł. Zajrzał i co dojrzał?

Pamiętacie? To nie mój brat. 

To może być najważniejsze. Na Wawelu wcale nie musi spoczywać Lech Kaczyński.

Zdarza się okazja, aby relegować kopię Jarosława z nekropolii królów polskich. Warszawskie Powązki - w sam raz dla byłego prezydenta. Prezes PiS będzie miał blisko, a nie zawracał głowę narodowi ze sobą i bratem nieudacznikiem.

To jest bezczeszczenie pamięci, a nie zawracanie głowy, że Donald Tusk ma przeprosić.

Makabra.

1 komentarz: