Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 20 listopada 2012

Brunon K. jak Horst Wessel



Jeden z portali inteligentnie pyta, czy żona Brunona K. zachowała się heroicznie, czy zdradziła męża donosząc o jego pirotechnicznych zamiarach, aby posłać do Bozi prezydenta, premiera i posłów?

Nie jest to dobre pytanie, bo żona zachowała się troskliwie.

Powinno być postawione inne ważniejsze pytanie: czy Brunon K. zdradził Polskę, czy jest herosem faszystowskim?

Zdradził Polskę niewątpliwie. Czynu nie dokonał, więc daleko mu do "osiągnięć" nazistów, acz w "lepszych" czasach dla tego rodzaju idei, byłby świetnym wykonawcom poleceń Hitlera, nawet Dmowskiego.

Jak z kimś podobnym można żyć? - o to z pewnością będą pytać żonę, a podejrzewam, że ona od dawna sobie zadaje podobne pytanie.

W każdym razie Ruch Narodowy otrzymuje swojego cichego bohatera, takiego Horsta Wessela. Już mogą układać pieśni o Brunonie K. i w rytm ich maszerować.